Błyszczący klejnot pośrodku pustyni, naprawdę nie ma innego miejsca niż Las Vegas. Miasto, w którym żyją neoniści, tancerki i gdzie rano można wziąć ślub by wieczorem się rozwieść, można podsumować jednym słowem: hazard.
Las Vegas zostało stworzone wyłącznie dla rozrywki i zostało opisane jako największy park rozrywki na świecie. To psychodeliczne miasto grzechu jest domem dla ponad miliona ludzi i każdego roku wita 35 milionów w swoich luksusowych hotelach i kasynach.
Dzisiejsi goście są zdziwieni, że zaledwie 70 lat temu ta kwitnąca metropolia była rozlewiskiem z mniej niż tysiącem mieszkańców, których jedynymi gośćmi byli pasażerowie kolei zatrzymujący się podczas długiej podróży między Los Angeles i Salt Lake City.
Idąc „The Strip”, goście zobaczą sylwetki Nowego Jorku i Paryża, odkryją kanały Wenecji i piramidy w Egipcie, a na Treasure Island zobaczą pełną bitwę na morzu między statkiem pirackim a brytyjskim galeonem. Pomimo tych ekscesów ceny pokoi i rachunki w restauracji są najniższe w zachodnim świecie – wszystkie są subsydiowane przez graczy zamierzających spędzić wolne wakacje.
Bez hazardu – zakazanego niemal wszędzie w USA – Las Vegas (przynajmniej w obecnej formie) po prostu nie istniałby. Wszystkie olśniewające rewelacje, pokazy magii, koncerty, parki rozrywki, parki wodne i muzea to na koniec tak wiele wystaw sklepowych zaprojektowanych, aby zatrzymać Cię w mieście i wydawać pieniądze.
